Nie mam już wiele czasu,
mam swoje przecież lata.
Gdy z czasem cicho zniknę,
cóż, mała w końcu strata.
Tylko zostawić sobie
małe conieco zechcę.
Interes jest uczciwy.
Tobie zostawiam resztę.
Bo po jeziorze
pod żaglem płyną łodzie.
To także jest zbyt mało,
ale tak piękne, Boże.
Zabierz mi resztę, proszę,
i zostaw mi te żagle.
Zostaw mi je na wieczność,
a resztę zabierz nagle.
Niewiele mi zostało
radości i cierpienia,
i Ty mi tego, proszę,
broń Boże, też nie zmieniaj.
Więc kiedy mnie ogarnie
jasność niebytu święta,
swojego ja dotrzymam,
o Twoim Ty pamiętaj.
Bo na błękicie
małych obłoczków chmara.
Na zawsze się o takie
dla mnie, błagam, postaraj.
Resztę mi zabierz, proszę,
tylko tych chmurek parę
pozostaw Panie Boże
jako dla mnie podarek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz