czwartek, 22 listopada 2012

Nie będę, i może dobrze? :)

By być bardem,
mam wrażliwość nazbyt twardą.
I do tego brak mi głosu,
a więc bardzić mi nie sposób.
Myślą zaś ogarniam głębię
życia, ale
niezupełnie...

Nie będę Dylanem,
ani Villonem,
bo być tak wielkim,
to jest chore.
Nie będę nawet pisarzem gminnym.
Bo znacznie lepiej
piszą inni....

piątek, 16 listopada 2012

New Civilization Blues

Napisałem na fejsbuku,
jak wyjmować łuki z juków,
w Naszej Klasie przypomniałem
jak się w Dorci D. kochałem,
Mam opisy też na tlenie,
gdyż w opisach się nie lenię.
Tylko Twitter jęczy z braku,
tak
mi brak tych kilku znaków...

Płynie we mnie milion rzek
cywilizacji.
W rzekach płynie tylko ściek.
Abominację
czuję do siebie! Moja maksyma:
Jestem Cloaca Maxima...

Drukiem już się nie wydaję,
staromodne to zwyczaje.
Z braku głosu nie slamuję,
choć się w slamie nieźle czuję.
Geniusz mój szczególnej troski,
może być muzykiem boskim?
Bo to tylko szczęścia łut...
Ale
wcale nie znam nut...

Płynie we mnie milion rzek
cywilizacji.
W rzekach płynie tylko ściek.
Abominację
czuję do siebie. A moje motto:
...Nie ma motta. Wokół mnie błotto...

Życie mam realistyczne,
Zmarznę lub się mało wyśpię.
Bywa, nie jem, chociaż piję,
bo nie chlebem człowiek żyje.
Piszę bzdury i na blogach,
z Bogiem lub też mimo Boga,
tak ogólnie, w sumie prima
tylko,
sensu już w tym ni ma...

Płynie we mnie milion rzek
cywilizacji.
W rzekach płynie tylko ściek.
Abominację
czuję do siebie. A myśl przewodnia:
Teraz pić, wytrzeźwieć do dnia...

czwartek, 8 listopada 2012

Środa. Dzień bezmuzny

Makulatura spod mego pióra
szepcze wśród liści szelestu
Brak w niej podmiotu,
zgęszczeń, metafor,
crescenda i anapestu.

Pisana w środę, tak mimochodem,
hiperbol wielu w niej nie ma.
Ot, kilka wersów
całkiem bez sensu.
Bo coś napisać trzeba.

Słowa nad ranem wystukiwane,
z dala od wen momentalnych.
Literek masa
nie pierwszej klasy,
a rym też nie nazbyt nachalny.

Już od pojutrza, gdyby się uprzeć,
mogę mieć dni bardziej płodne.
Dziś to dylemat,
bo Muzy nie mam.
Muza ma dziś znów wychodne.


---------------------------------------------------------
Świeży wierszyk co czwartek miedzy 22:00 a północą,
w audycji "W stronę Krainy Łagodności"
http://radio-aspekt.de

piątek, 2 listopada 2012

Marmury i granity



Brzozy w krzyż pocięte,
jak marmury i granity.
Sentymenty święte,
by nikt nie pozostał nikim.

Stupy,
wieże z kości słoniowej
dla wszystkich tych.
I owych.

I kurhany.
Kurhany w pamięci stawiane,
kurhany w pamięci
by tych, co byli
uświęcić.