czwartek, 31 maja 2012

Na podmiejskim przystanku

Na podmiejskim przystanku siedzą sobie dziewczyny.
Opalają kolana, wymieniają nowiny
W żwirze grzebią obcasem, zabijają minuty.
Była wiata, już nie ma.
Ktoś ją sprzedał do huty.
Bus przejechał ostatni, ten następny wieczorem.
Wszyscy chłopcy w Londynie, załapali się w porę.
Na podmiejskim dziewczyny siedzą sobie od rana,
jedna ma etat w sklepie,
inna też niekochana...

„Na żądanie” przystanek.
Twarze smętnie zaspane.
Żeby powód choć był do radości.
Może by tak do gminy?
Tam pogrzeby i chrzciny...
Trochę życia w tej codzienności

Asfalt cuchnie na słońcu na podmiejskich przystankach
a kurz w gardłach osiada, i dziewczynom na wiankach.
Kilku chłopcom pod sklepem także kurzy się z głowy.
Jeden czeka na sankcję,
reszta na warunkowym...
Przejechała karetka, przedstawiciel handlowy,
jeszcze tylko autobus i kolejny dzień z głowy.
Siedzą sobie dziewczyny, nogą kiwając luźno.
"Może ciążę niechcianą?
Zanim będzie za późno..."

„Na żądanie” przystanek.
Żadnych szans tu na zmianę.
Nawet nie ma o co się złościć.
Tylko dziewczyn tych szkoda,
bo tak krótko są młode
W Europie trzeciej świeżości...


---------------------------------------------------------
Świeży wierszyk co czwartek miedzy 22:00 a północą,
w audycji "W stronę Krainy Łagodności"
http://radio-aspekt.de

piątek, 18 maja 2012

Mam swoje sny

Sny są po to, by były.
By zwyczajnie się śniły,
żeby było inaczej niż co dzień.
Inne masz możliwości.
gdy pozwolisz snu pośnić.
A on wszystko ci sobą wynagrodzi.
Sny nas pieszczą i straszą,
to wzniecają, to gaszą.
Mamią inną ofertą na życie.
Ale jak im nie wierzyć,
skoro można w nich przeżyć
wszystko to, czego nie doświadczycie.

ref: Nie dbam, nie widzę, nie słyszę
co o mnie życie pisze.
Nie myślę, nie marzę, nie staram
się o to co stanie się zaraz.
Mam swoje sny...

Życie miłe czasami,
bo jesteśmy ci sami.
Chociaż w życiu problemów jest więcej.
Nie ratujesz tu świata,
zamiast porsche masz fiata.
Choć ogólnie, to jakoś się kręci.
Lecz gdy sen mi przerywa
budzikowa diatryba,
z sentymentem się drapię po zadku.
Bo tu czeka zastana
jawy nieubłagana
bezsensowna filozofia przypadku...

ref: Nie dbam, nie widzę, nie słyszę
co o mnie życie pisze.
Nie myślę, nie marzę, nie staram
się o to co stanie się zaraz.
Mam swoje sny..

piątek, 11 maja 2012

Niewinny, aczkolwiek spóźniony (piosenka [jeszcze] bez refrenu)

Jestem niewinny, choć się spóźniłem.
Tych parę minut, jedną chwilę.
Wiesz przecież doskonale,
że mogłem nie przyjść wcale.

Nieraz się jeszcze spóźnię do Ciebie.
Przed wyjściem zawsze się długo grzebię.
Świetnie to przecież wiesz.
A zresztą padał deszcz.

Zbieraj spóźnione moje minutki,
zmieścić w nich mógłby się smutek krótki.
Ja po to właśnie spóźniam się
by brakło czasu na to złe.

czwartek, 3 maja 2012

Proszę

Proszę,
dziś mnie nie dotykaj
mimo, że nasza muzyka
i że masz porsche
lecz proszę, dziś nie.
Nie dotykaj mnie.

Tak, mam zły dzień,
Nie wzdychaj.
I owszem, gulasz – pycha.
I upiecz więcej ciastek,
Czy kocham Cię? No jasne!
Lecz proszę Cię, dziś nie...
Nie dotykaj mnie.

Poczekaj kilka dni.
Że Ci się inna śni?
Sen, Bóg, mara, wiara,
Jestem za mądra, za stara...
-------------------------------------
Ja wszystko Ci poświecę
za cierpliwości więcej...