niedziela, 20 marca 2011

nie ma tytułu

On kiedyś spotkał się z nią,
I coś mu się w środku zrobiło.
Słuchali radia, i było wino,
I miło im też raczej było.
Ale gdy chciał pogłębić stan
Miłości co się zjawiła
To ona niezbyt, bowiem ten pan...
ech... To historia zawiła...

Ani ten wąsik,
Ani postura,
Ani stan konta.
Do tego burak...

A ona jest dla niego
Cichopek i Szymborska...
On dla niej choćby niebo,
Ona dla niego szorstka...
On dla niej kwiat chce rwać,
Przy węglu się ochwacił....
A jej zwyczajnie jest tylko miło,
Chociaż nie chce go stracić.

Bo miły jest jej taki stan
Miłości owego pana,
Który pomimo zadanych ran
W kominku zapali z rana...

Choć nie ma wąsa,
Ani postury.
Debet na koncie
Sięga pod chmury...

Bo ona jest dla niego
Deneuve oraz Skłodowska.
I tylko pragnie tego
By jej marzeniom sprostać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz