środa, 1 lipca 2009

***

Tak myślę, od niedzieli –
Czemu nie zrywać orchidei?
Bo wyjątkowy kwiat?
No i pat...

Bo po co ona kwitnie
Skoro jest najszczytniej
Rzucić spojrzenie, wciągnąć nosem woń,
A potem nie przystawiać doń?...
A przecież chciałbyś zerwać!
Budzi się w tobie werwa,
Dla siebie urwać w lecie,
To tylko kwiatek przecież...

A ona wciąż tak kusi, że aż coś w środku dusi,
Więc sięgasz dłonią, i...
Przecież to orchidea, wyższej wartości idea...
Więc niech się tylko śni...

1 komentarz:

  1. Ładne.
    I nawet jeśli to nie brzmi jak komplement, to nim jest.

    OdpowiedzUsuń